25 kwietnia 2011

Telewizja kłamie



Kolejna kawa, kolejny odcinek serialu, fioletowy lakier do paznokci, koc.
Jesteśmy karmieni przez media wykreowanymi ideałami. Na okładkach gazet widnieją piękne kobiety i przystojni mężczyźni. Większość z pogardą myśli sobie ,,photoshop, dorabianie, ulepszanie, poprawianie..'' Jednak dążymy do tej idealności, do bycia jak z okładki. W porywach bezradności i niechęci do siebie zapominamy o naszym trzeźwym myśleniu i odwołujemy się właśnie do tych udoskonalonych pseudo gwiazd. Ze łzami w oczach porównujemy się do nich, pytamy dlaczego nasze życie nie jest jak z filmu czy serialu. Wykreowane życie z problemami, które i tak się rozwiązują. Cudownie napisany scenariusz- wszystko układa się pięknie, a nawet gdy jest źle to i tak jest ohydnie pięknie.
Jednak właśnie tego potrzebujemy. W życiu pełnym rozczarowań, szarości, problemów przygniatających radość potrzebujemy kolorowego, idealnego i nieosiągalnego absurdu. Patrzenia jak spełniają się nasze marzenia w fikcyjnym świecie. Fikcyjnym, ale jakże realnym.

21 kwietnia 2011

Balkon


Chciałabym mieć balkon.
Nieduży, taki aby zmieścił się na nim stolik i krzesło.
Taki żebym mogła wieczorem owinąć się kocem, wziąć kakao
i patrzeć na zachód słońca, na fioletowo granatowe niebo, światła w oknach.
Taki żeby móc z niego wymiotować na imprezie i gasić na nim papierosy.
Taki żeby zimą móc na nim ulepić bałwana
Aby wyjść rano, spojrzeć na śpiące miasto i krzyczeć.

20 kwietnia 2011

Miejsca, w których zatrzymał sie czas






Centrum miasta- mnóstwo spieszących się ludzi, samochodów, zapachy z barów fast-food'owych mieszają się ze spalinami. Pod nogami przelatują zmięte ulotki, worki lub gołębie szukające jedzenia. Zalewają nas kolorowe reklamy, telebimy i bilbordy. Ciągły hałas, pośpiech.
Jednak oddalając się od serca miasta wchodzimy w zupełnie inny świat. Puste ulice, dookoła których stoją stare kamienice, brudne i zdewastowane podwórka. Miejsca, w których zatrzymał się czas. Otoczone niewidzialną aurą, która odcina je od tego ogólnomiejskiego charakteru.
Idąc między blokami nasuwa się wrażenie, że czas tutaj zatrzymał się w miejscu,chociaż jego bieg widać po odpadającym tynku, zakurzonych oknach czy brudnych autach. W powietrzu unosi się cisza i zapach starości. Odczucie panującego odosobnienia, mimo że z okien dobiegają nieufne spojrzenia.
Dzielnice te, zwykle uznawane są za niebezpieczne i omijane, co czyni je tak fascynującymi i tajemniczymi.

12 kwietnia 2011

Chemia


W czasie szukania materiałów na prace z chemii znalazłam ciekawy artykuł, oto jego fragment:

,,Najnowsze rezultaty badań pozwalają przypuszczać, że o miłości decydują dwa systemy wydzielania wewnętrznego. Jeden sprawia, że ludzie odbierają się nawzajem jako atrakcyjni (to ich do siebie przyciąga), drugi zaś, że odczuwają przywiązanie (dzięki temu trzymają się razem). Pociąg do drugiej osoby sprawia, że mózg zaczyna wydzielać tzw. hormon zakochania, który wywołuje takie reakcje jak amfetamina. Działa on jednak najdłużej przez trzy lata, a następnie mózg przestawia się na produkcję endorfin, zwanych hormonami cichego szczęścia. Endorfiny mogą powstrzymywać ludzi przed rozstaniem, służąc jako rodzaj kleju, który trzyma ich przy sobie'' 

Więc emocje nie wypływają z wnętrza naszej duszy. Tak na prawdę to 5-hydroksytryptamina wpływa na potrzeby seksualne, zachowania impulsywne czy apetyt, a epinefryna odpowiada za poziom stresu. Mimo to i tak będziemy uparcie twierdzić, że emocje pochodzą gdzieś z głębi naszego serca a nie z nadnerczy lub jąder szwu. Jednak ile jest chemii, a ile człowieka w człowieku?

11 kwietnia 2011

O ludzkiej głupocie


W gruncie rzeczy człowiek to głupia i naiwna istota. Bez zastanowienia pakuje się po raz kolejny do tej samej rzeki z nadzieją, że tym razem będzie inaczej. Rzuca się z prądem wody aby roztrzaskać sobie tą pustą głowę o kamienie. Jego zdrowy rozsądek, szczątki logicznego myślenia, wnioski z poprzednich sytuacji zostają gdzieś podtopione, zepchnięte na dalszy plan. Zostaje sam na sam z ogromną nadzieją. Z iluzją bycia przez parę minut kimś ważnym i potrzebnym. Tak na prawdę jest tylko zabawką. Małą, bezbronną zabawką w grze kogoś innego. A gdy już jest niepotrzebny zostaje bez najmniejszych skrupułów ignorowany, ot tak, olewany z góry na dół.

coś dużo dziś wody w dzisiejszych przemyśleniach

4 kwietnia 2011

Chaos

zalecane do czytania, do zrozumienia niespójności


Łzy złości, bólu, radości, bezsilności. Wraz z nimi ucieka cząstka naszej duszy. Spływa po policzku później brutalnie rozbija się o podłoże. Człowiek jest pełen sprzeczności, lawiruje od jednej do drugiej skrajności, toczy w sobie wyniszczającą wojnę.   Codziennie od nowa budujemy ścianę iluzji. Tak brutalnie burzoną przez innych. Odbudowywanie jej i patrzenie jak każdego dnia ta chwiejna budowla wali się na nas.W głowie powstają tysiące obrazów, planów, marzeń i doskonałych wizji, które okrutnie i boleśnie stykają się z ograniczeniem i poczuciem niemocy, co prowadzi do frustracji i rozdarcia. Paleta nastrojów przeżywana każdego dnia. Czy naprawdę człowiek jest potrzebny drugiemu człowiekowi?  

3 kwietnia 2011

Człowiek


Z czego składa się człowiek? Każdy z nas zbudowany jest z jednakowych kości, krwi o podobnym składzie, tych samych mięśni, różnej zawartości wody, śladowych ilości węgla..
Ponad to mnóstwo wspomnień, momenty zwątpienia, niespełnione plany, ukryte marzenia, nadzieja, letnie wieczory spędzone z przyjaciółmi, popełnione błędy, zmarnowany czas, złość zaciskająca pięści, nieprzespane noce, zachody słońca, przeczytane książki, wypłakane łzy, paraliżujący strach, krzyk, samotność, pasja, adrenalina, słabości, bezsilność odbierająca chęci, ułomności, długie rozmowy, determinacja, stawiane cele, godziny spędzone w pociągach, nieudane związki, inspiracje, palone mosty, nowe doświadczenia, kojąca cisza, chwile spełnienia, walka z samym sobą, duma, bolesne rozczarowania, ciekawość, mnóstwo sprzeczności, sny, podróże, miłość..
Każdego z nas w inny sposób wypełniają silne emocje i różne przeżycia. Właśnie to warunkuje naszą niepowtarzalność i wyjątkowość.