14 maja 2012

Wilczy głód.




Człowiek człowiekowi wilkiem.
Może to człowiek w człowieku wilkiem? Ludzie już dawno wyzbyli się człowieczeństwa, utracili status zwierząt, stali się bestiami, więc może jakaś wewnętrzna część nas stała się właśnie wilkołakiem?

Za dnia normalna osoba, żyjąca wśród ludzi. Przyjazna, uśmiechnięta.
Jednak nocą, gdy zostaje sama ze sobą nie ma już sił, znikąd pomocy.. W świetle księżyca kłódka złotej klatki pęka, utrzymywana w izolacji przez cały dzień bestia, wyzwala się, przejmuje kontrolę. Zwierzę jest wściekłe, wygłodniałe. W tym wilczym głodzie pożera wszystko, co spotka na swej drodze. Łapczywie łyka każdy kęs, bo nie wie ile znowu będzie musiała być uwięziona w klatce. Dzika bestia pragnie poczuć smak i zapach jedzenia, którego nikt mu nie daje.

Pół-człowiek, pół-wilk. Wilkołak. Niczym osoba zaczarowana w strasznego potwora. Jednak z czasem ludzie zapominają o prawdziwej osobie zaklętej pod zwierzęcą postacią, a widzą jedynie zwierzę. Nieprzewidywalne i niebezpieczne.


_______________________________________________
''DANIE ŚNIADANIOWE''
..czyli coś, czym żywię się nieustannie od kilku miesięcy ;)


-1 grapefruit 
-30 g płatków kukurydzianych
-1 mały jogurt
-2 łyżeczki miodu
-opcjonalnie rodzynki (ja dodaje też kandyzowanej papai) 

Grapefruita przekrajmy na pół, wydrążamy środek, który następnie (razem z sokiem, który powstanie) nakładamy do miski, zasypujemy płatkami, zalewamy jogurtem. Polewamy miodem i dodajemy rodzynki.
Niezwykle proste i pyszne danie :)